Marcin Kamiński, fot. Adam Zagórski
Muszę teraz się trochę pochwalić, z uwagi iż impreza cały czas się rozwija i idzie w kierunku, który sobie założyłem, czyli na Rydzewskie Zloty przyjeżdża się z osobami towarzyszącymi, na poligonie, na którym spędziliśmy praktycznie cały dzień, zorganizowaliśmy bazę, gdzie ustawiliśmy namiot, ławy i stoły. Grała muzyka, no i oczywiście podawaliśmy pyszną karkówkę, kiełbaskę z grilla, tradycyjnie już u nas grochówkę i bigos, kawę, herbatę i zimne napoje wszystko było pyszne (przypis redakcji: potwierdzam, wszystko było pyszne).
|
Teraz już tylko pozostał powrót wszystkich do OSADY RYDZEWO, kąpiel i wieczorna integracja. Pogoda lepsza niż na poprzednich integracjach, ale nie był to szczyt marzeń - biorąc pod uwagę iż przez całą sobotę pogoda, oczywiście na moje osobiste zamówienie, była po prostu piękna słoneczko, słoneczko i jeszcze raz słoneczko, wieczór okazał się chłodny. Nie przeszkodziło to wszystkim w dobrej zabawie, oczywiście przy wyśmienitym jedzonku, prosiak pieczony znikał w tempie expressowym (dzięki wam nie muszę go jeść przez następny miesiąc), ciepła grochówka i bigos też cieszyły się powodzeniem. Oczywiście nie zabrakło i podstawowego napoju integracyjnego - zabawa trwała do późnych godzin nocnych, następnie grupy i podgrupy przeniosły się do domów na indywidualne integracje (wiem z nieoficjalnych źródeł, że trwały do godzin rannych, zresztą było to widać na zakończeniu).
Galerie powiązane z artykułem:•
III Rydzewski Zlot - Rozdanie nagród•
III Rydzewski Zlot - Dzień 2•
III Rydzewski Zlot - Dzień 1Zobacz co piszą na Forum Quadzik.pl:•
III Rydzewski Zlot QUADOWY - 5-7 czerwca 2009Prześlij do znajomego:•
link do artykułu III Rydzewski Zlot Quadowy – relacja